Artykuł sam mówi za siebie, nie ma co komentować. Jesteśmy robieni w bambuko. Politycy kłamią w żywe oczy
„(…) w środę na antenie RMF FM Boni mówił: - Nie możemy tego nie podpisać. Wszystkie kraje europejskie to podpisały, myślę, że jest trochę za późno, ten proces przecież trwa tak naprawdę od 2006 roku, Polska w nim uczestniczy od 2008 roku - przekonywał. Stwierdził też, że Polska powinna "dobudować do tej umowy klauzulę, która będzie pokazywała, jak my interpretujemy te punkty".
Innego zdania jest Engstroem: - Na pewno polski rząd nie może ratyfikować ACTA doczepiając do umowy jakieś interpretacje jej zapisów - mówi. - Negocjacje już się dawno zakończyły i Polska zgodziła się na to, co znajduje się obecnie w umowie. I co zobowiązuje w przypadku ratyfikacji wszystkie kraje sygnatariusze w ten sam sposób, bez wyjątku - dodaje.”
Innego zdania jest Engstroem: - Na pewno polski rząd nie może ratyfikować ACTA doczepiając do umowy jakieś interpretacje jej zapisów - mówi. - Negocjacje już się dawno zakończyły i Polska zgodziła się na to, co znajduje się obecnie w umowie. I co zobowiązuje w przypadku ratyfikacji wszystkie kraje sygnatariusze w ten sam sposób, bez wyjątku - dodaje.”
Całość tutaj na wp.pl
EDIT:
Na lewo patrz – uważnie…
Polityka - to codzienność także zwykłych ludzi. Zajmujący się nią zawodowo zapominają po wyborach, jaki wpływ mają ich decyzje na tych, którzy im powierzyli swój los - polityczny i gospodarczy.